Warianty hipermarketów budowlanych
Mój kuzyn otworzył sklep budowlany. Jako, iż nie posiadałem grosza tuż przy duszy i mu rozpoczęło się powodzić, poprosiłem go o robotę. Ospale się zastanawiał, albowiem nie posiadałem żadnego doświadczenia w tym zawodzie. W końcu jednakże przywiązanie do familii i miłe wspomnienia z dzieciństwa zadecydowały, iż dostałem pracę w jego sklepie. Oczekiwało mnie jednakże długie kształcenie z tematyki proponowanych artykułów. Siedziałem na auli razem z innymi nowiutkimi pracobiorcami. Pół godziny po okresie przyszedł przewodzący instruktaż. Przeprosił za poślizg, rozdał wszystkim katalogi produktów oraz rozpoczął je konsultować.
Nakazał nam otworzyć lektury na stronie siedemdziesiątej trzeciej i przyjrzeć się przedstawianemu towarowi. Zapytał, co to takiego. Wzniosłem rękę oraz odparowałem, że to bywają śrubki. Na sali słychać było chichoty, co wskazywało na to, iż kilku nowiutkich robotników w tym momencie na starcie znało się porządniej na produkcie niż ja. Prowadzący oznajmił, że to są wyroby din oraz tego rodzaju naturalnie nazwy mamy używać w trakcie rozmowy z klientem. Konsultowaliśmy kolejne stronice katalogu, jednakże w pewnym czasie się wyłączyłem. Czy ta praca faktycznie jest dla mnie? Czy nie powinienem stać się grafikiem komputerowym oraz projektować ulotki, zawiadomienia, plakaty a być może nawet niezwyklej ambitne artykuły? Rozważania przerwał mi szkoleniowiec szkolenie. Trzasnął dłonią w moją ławę oraz nakazywał mi się skoncentrować. Po blisko godzinie zaprosił nas na część praktyczną. Mieliśmy rozglądać się po sklepie a także tytułować technicznie produkty. Potrzebowałem przypodobać się prowadzącemu i łaziłem za nim, aż podszedł do szklanych przegródek ze śrubkami. Spytał mnie, jakie rodzaju są to wyroby. Uśmiechnąłem się i odparowałem, iż din. Jak się okazało, pytanie było podchwytliwe. Prowadzący kursu chlasnął mnie spisem w czaszkę i rzekł, iż na pierwszy rzut oka powinienem rozpoznać wyroby aisi. Niestety, tą część szkolenia przespałem a także należący do mnie program przypodobania się wykładowcy legł w gruzach. Rozglądałem się po markecie, poszukując kolejnej możliwości zaprezentowania własnych umiejętności, jednakże na marne.